środa, 12 września 2012

16.Happiness

~Ariel~
Zaraz po wyjściu Zayn’a do pokoju zapukała kolejna osoba.
- Proszę! – krzyknęłam.
- Cześć, mogę? – Louis wetknął głowę między drzwi, a framugę.
- Jasne. – uśmiechnęłam się.
Wszedł, zamykając za sobą drzwi.
- Słuchaj, chciałem ci coś powiedzieć. – zaczął.
- Spoko, siadaj i mów. – powiedziałam, pokazując wolną przestrzeń na łóżku, obok mnie.
- Bo wiesz… – jąkał się. – Od jakiegoś czasu spotykam się z taką jedną dziewczyną…
- Jesteście razem?! – wykrzyknęłam podekscytowana.
- Ciii! Ciszej! – poprosił. – Em… No, tak jakby… Tak…
- Aaaaaaaaa! – pisnęłam z radości i przytuliłam go. – To wspaniale!
- Chłopcy jeszcze nie wiedzą. – wyznał, wyswobadzając się z moich objęć.
- A kiedy masz zamiar im powiedzieć? – spytałam.
- Dzisiaj, kiedy Zayn i Liam wrócą.
- W takim razie powodzenia. – uśmiechnęłam się do swojego przyjaciela.
Tak. Przyjaciela. Teraz już byłam pewna, że to, co czułam do Louis’a nie było miłością, lecz przyjaźnią. Kochałam go, ale nie w taki sposób. I szczerze mówiąc miałam małą nadzieję na to, że on też mnie kocha.

~*~

Siedziałam sama  w swoim pokoju, nie wiedząc, czym się zająć. Jakieś pół godziny temu z domu wyszli Liam i Danielle, żeby kupić mi potrzebne rzeczy (miałam nadzieję, że Liam nie będzie z Danielle w sklepie, kiedy będzie kupowała mi bieliznę). Dziewczyna wydawała się w porządku, ale jakiegoś szczególnego wrażenia na mnie nie zrobiła przez te kilka minut, które spędziłyśmy razem. To znaczy, oczywiście, była śliczna, ale jej charakter jakoś nie był w moim typie. Zresztą niewiele osób ma charakter w moim typie…
- Nuuudzę się. – mruknęłam do siebie, wydymając usta z niezadowolenia. STRASZNIE nie lubiłam się nudzić.
Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju. W salonie zastałam jedynie słodkiego blondaska.
- Niall, gdzie reszta? – zwróciłam się do niego.
- Zayn pojechał do centrum handlowego po rzeczy dla ciebie, Liam wyszedł z Danielle, Harry siedzi na górze, a Louis gdzieś wybył.
- Mhm. – odparłam.
- Co, też się nudzisz? – spytał.
Skinęłam głową. Najwidoczniej nie tylko ja cierpiałam teraz w ten sposób.
- Może gdzieś wyskoczymy? – zaproponował.
„Nie, nie mogę”, pomyślałam. Gdyby policja mnie przyuważyła mogłoby być nieciekawie. Ale z drugiej strony nie mogę wiecznie siedzieć w domu. Może jeśli będę mieć kaptur mocno zaciągnięty na głowę i szalik zasłaniający część twarzy…
- Jasne. – odparłam w końcu, uśmiechając się. – Bierzemy Harry’ego ze nami, czy zostawimy go zdanego na siebie?
- Możemy go wziąć. O ile będzie chciał. – dodał.
- Pójdę się go spytać, a ty ogarnij tu trochę i zbieraj się. – powiedziałam, spoglądając na kanapę zawaloną pustymi paczkami po różnych chipsach, chrupkach i rozsypanym popcornem.
Weszłam po schodach na górę, udając się w kierunku pokoju Loczka, z którego dobiegała jakaś muzyka. Zapukałam i automatycznie weszłam, nie czekając na odpowiedź, jak to miałam w zwyczaju.
- Co chcesz Niall?! Jestem zajęty… – urwał widząc, kto wszedł do pokoju.
Patrzyłam na niego, a moja twarz rozszerzyła się w wielkim uśmiechu. Po chwili nie wytrzymałam i buchnęłam śmiechem.
- Co, co ty robisz? – udało mi się w końcu wydusić.
- Nic. – mruknął.
- Ehe, jakoś mi się nie wydaje, że nic. – wyszczerzyłam się jeszcze bardziej.
Lokaty stał przede mną w fioletowym body i rękawkami na nogach i rękach. Za jego plecami widziałam puszczony z youtub’a filmik.
- Aerobik? – uniosłam brwi nie przestając się uśmiechać.
- To dobre dla zdrowia. – mruknął.
Po tym komentarzu ponownie się roześmiałam, a kiedy się uspokoiłam, spytałam:
- Chciałam się dowiedzieć, czy idziesz się przejść ze mną i z Niall’em? Tylko musiałbyś zmienić ciuszki. – ponownie zerknęłam na jego strój i starałam się opanować wybuch śmiechu. Tym razem się udało.
- Nie, dzięki. – mruknął.
Stał przez chwilę w milczeniu.
- Mogłabyś już sobie pójść? – mruknął. Widziałam, iż czuł się zażenowany tym, że zastałam go w trakcie tej krępującej czynności.
- No już dobrze, dobrze. – uległam. – Ale muszę przyznać, że wyglądasz w tym całkiem zgrabnie. – puściłam mu oczko i zaśmiałam się po raz ostatni, na co Loczek mruknął coś pod nosem.
Zbiegłam na dół, gdzie Niall był już gotowy do wyjścia. Ubrałam się, po czym wyszliśmy.

~Zayn~
- Płaci pan kartą, czy gotówką? – usłyszałem głos młodej sprzedawczyni, który wyrwał mnie z rozmyślań.
- Kartą. – mruknąłem, wsadzając przedmiot do odpowiedniego urządzenia.
- Proszę PIN. – powiedziała dziewczyna, po raz kolejny uśmiechając się do mnie zalotnie.
Uśmiechała się w ten sposób, od kiedy podszedłem do kasy, jednak ignorowałem to. Moje myśli były zupełnie gdzie indziej, a przepełniała je Ariel.
- Dziękuję i zapraszam ponownie. – nieco posmutniała, że już idę, a nie odwzajemniłem ani jednego uśmiechu.
Wyszedłem ze sklepu, który był już ostatnim, jaki dziś odwiedzałem. Szedłem do wyjścia z centrum handlowego, co chwilę zaczepiany i proszony o zdjęcia. Zatrzymywałem się i cierpliwie czekałem podczas każdego fotografowania.
Kiedy w końcu znajdowałem się w pobliżu wyjścia i liczyłem na to, że już nic mnie nie zatrzyma, przystanąłem z własnej woli.
„To Louis?”, spytałem się w myślach. Tak, to był Louis. Wszedł właśnie do centrum handlowego w towarzystwie ślicznej, smukłej dziewczyny, o jasnych włosach. Nie szli zwyczajnie koło siebie, a trzymali się za ręce. „O co tu chodzi?”, zdziwiłem się. Musiałem odwrócić wzrok, obawiając się, że Lou mnie zauważy. Kiedy już mnie minęli, stałem i patrzyłem na nich jeszcze przez chwilę, po czym udałem się do wyjścia.

~Ariel~
- NIALL, ZATRZYMAJ SIĘ NATYCHMIAST! – darłam się przez cały park, ignorując dziwnie patrzących na mnie ludzi.
Goniłam blondyna, bo zasadził mi śniegiem prosto w twarz, a kiedy chciałam się zrewanżować, ten zaczął uciekać.
- I tak cię dorwę! – krzyczałam dalej.
Byłam już coraz bliżej, już prawie go dopadłam… Ale nagle chłopak potknął się i przewrócił, a ja nie zdążyłam wyhamować i wylądowałam na nim.
- Ała. – jęknął.
- To twoja wina! – wytknęłam mu, nadal przygniatając go swoim ciałem.
- No wiem, wiem, ale już się tak nie złość. Możesz ze mnie zejść? – poprosił.
Ponownie mruknęłam pod nosem, że to jego wina, lecz spełniłam prośbę i wstałam.
- A teraz połóż się obok. – poinstruował mnie.
- Co? – zdziwiłam się.
- Nie pytaj, tylko to zrób. Ale zostaw trochę odstępu.
- Emm, no okej. – uległam i zastosowałam się do jego wskazówek.
- A teraz robimy aniołki! – oznajmił radośnie.
- Co? – zdziwiłam się, nie rozumiejąc, o co mu chodzi.
- Nigdy nie robiłaś aniołka? – spoglądnął na mnie i spytał, niedowierzając.
Pokręciłam przecząco głową.
- W takim razie ja cię nauczę. – uśmiechnął się ponownie. – Rozłóż szeroko ręce i nogi.
Zrobiłam jak kazał.
- Teraz przysuń je do siebie, a teraz oddal.
Ponownie wykonałam polecenie.
- A teraz zrób tak samo, tylko że szybciej i kilka razy.
Zaczęłam przesuwać rękami po śniegu, czując się jak idiotka.
- Dobra, a teraz wstajemy. – odezwał się Niall.
Podniosłam się i spojrzałam na nasze dzieła. Rzeczywiście wyglądały, jak dwa aniołki. Uśmiechnęłam się.
- Podoba ci się? – spytał.
- Tak. – przytaknęłam radośnie.
- Zrobimy jeszcze raz? – zaproponował.
- Jasne. – zgodziłam się, po czym razem z Niall’em ponownie ułożyłam się w śniegu.

~Zayn~
Wracałem z centrum handlowego na piechotę, gdyż dziś na dworze było całkiem przyjemnie. Śnieg lekko prószył i nie było wiatru, był to jeden z piękniejszych dni zimy. Aby urozmaicić sobie drogę wybrałem drogę przez park. Mniej więcej w połowie usłyszałem śmiechy i czyjeś głosy. Zauważyłem dwie postacie tarzające się w śniegu, niedaleko ode mnie.
- No proszę cię Niall, jeszcze raz! – usłyszałem dziewczęcy głos.
Niall?
Wytężyłem wzrok i rozpoznałem, że owe dwie postacie to Ariel i Niall którzy robili aniołki na śniegu, świetnie się przy tym bawiąc. Śmiali się cały czas. Oboje, nie tylko Niall, lecz Ariel także. Uśmiech nie schodził jej z twarzy. Sam również uśmiechnąłem się na ten widok – przyjemnie było widzieć ją w pełni szczęśliwą.
Podszedłem do nich.
- Wybieracie się może niedługo do domu? – spytałem.
Oboje odwrócili się w moją stronę. Ariel nieco się zawstydziła, jednak nie przestała się uśmiechać.
- Ja chciałem, ale ona mnie męczy. – powiedział Niall, udając, że ta czynność jest czymś strasznym.
- Proooooszę. – odezwała się znowu dziewczyna. – Ostatni raz.
- No stary, zgódź się. – zwróciłem się do przyjaciela.
- Eh, no dobra. – dał za wygraną blondyn. – Ale ty zrobisz z nami!
- Ja mam zakupy. – zaprotestowałem.
- Postaw je na chwilę, nic się nie stanie, co najwyżej lekko się zmoczą. – odparł Niall.
Stwierdziłem, że jeśli tego nie zrobię, nie wrócimy zbyt prędko do domu, więc postawiłem zakupy na chodniku.
- Na trzy. – powiedziała radośnie Ariel. – Raz, dwa, trzy.
W tym momencie wszyscy położyliśmy się w śniegu i zaczęliśmy machać rękami i nogami, ciesząc się tym, niczym dzieci.
 _________________________________

*Żeby nie było: osobiście uwielbiam Danielle *,* Co prawda jej nie znam, ale wydaje się być naprawdę cudowną i kochaną osobą :) Jeśli któraś z Was jej nie lubi: proszę, nie wszczynajcie dyskusji na ten temat, chciałam tylko uwzględnić moje zdanie, żeby nie było nieporozumień.

Mam nadzieję, że ten rozdział podoba się Wam równie bardzo, jak mi :) Szczerze mówiąc, jest to chyba mój ulubiony rozdział z tego opo, głównie dzięki końcówce ;)
Jeśli przeczytałyście, proszę, skomentujcie i klikajcie, czy Wam się podobało ! :)
Całusy,
Olga

P.S. Jutro dziewiętnastka Nialler'a ! *,* Wżeramy ile się da, dla naszego żarłoka ! ♥

21 komentarzy:

  1. GE.NIA.LNE! KOCHAM TEGO BLOGA tak serio serio. Zresztą ciebie też. Piszesz tak fantastycznie, tak lekko i zabawnie :D Pozdraaaaaaaaaaawiam i czekam na następne! <33 xxxxx

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne <33 Uwielbiam to ;33 Czekam na kolejny!!

    OdpowiedzUsuń
  3. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA NIE MOGE XDD HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA JA CHCE TAKIEGO HAZZE U SIEBIE W DOMCIU ^^ xd
    okok .. zajebisty rozdział <3
    best moments:
    1. Hazza w body i areobik xd
    2. nialler i jego "A teraz robimy aniołki" xdd
    1 + 2 + wszystkie inne rzeczy = kocham ten rozdział ^^
    Czekam na next :D xx
    oby był szybko <3
    Całusy Zuza xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. ja teeż go kooooocham!!!!!
    jest świetny xd
    śmiałam się jak opętana jak go czytałam
    a Harry mnie rozwalił tym aerobikiem hahahaahhahahaahhahhahaha
    a tak przy okazji zapraszam na mojego bloga sometimes-sun-sometimes-rain.blogspot.com
    czekam na NN!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no... Ludzie się na mnie dziwnie patrzą jak to czytam w szkole. Rozwalił mnie Hazza i jego aerobik :). Głównie przez to mam teraz taki banan na ryjku ;D. Kocham cię, po prostu kocham. Ciebie i twoje opowiadania. No esencja zajebistości.
    Pozdrowienia przesyła
    Christina.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahahaa... Ten rozdział jest zdecydowanie najlepszyy :P Harry i aerobik, chciałabym to zobaczyć :) Nialler: ''A teraz robimy aniołki'' :P Strasznie mi się podoba ten rozdział i czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny, kolejny rozdział :). Harry i aerobik? Hahahaha, zawaliłaś.

    storyoffaless.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodki.<3
    Czekam na kolejny.:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział! Końcówka najlepsza.
    Podobało mi się, więc nie napiszę nic więcej, byś miała czas przeczytać pozostałe komentarze, a jestem pewna, że będzie ich duuuuuuużo!
    Czekam na następny rozdział!x (Dlaczego ja się zawsze powtarzam? :D)
    @YooungFoorever

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! Miałam trochę do nadrobienia, ale szybko mi zajęło przeczytanie. Nie mogłam się oderwać! Masz talent!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. MEGA, MEGA, MEGA. Ariel i Zayn robiący aniołki, awwww. *__* Rozdział jest boski ! <3 Czemu ja mam dziwne wrażenie, że nowa bohaterka może mieć jakiś związek z Ariel ? Aaaaa, wiem czemu. Fantazja mnie ponosi. XD Dawaj szybko next ! <3 @simplyroxyy

    OdpowiedzUsuń
  12. hahahah... a ja powiem to co zawsze. kochaaaaaaaaaaaam tego bloga <333

    a to z aniołkami? wspaniały pomysł.

    a sytuacji z Harrym i areobikiem = uspokoić się nie mogłam bo tak się śmiałam :D

    dodawaj szybko następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. no normalnie perfecto ^_^
    kocham Twoje opowiadania, są wykurwiste :D
    dawaj szybciutko nexta :*
    @olcikx

    OdpowiedzUsuń
  14. Noo świetne, świetne ! wczoraj sie tak nażarłam że maaasakra ! haha :D a rozdział jest świetny, czekam na następny ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahaha, świetny rozdział. ; d
    Rozwalił mnie Harry i aerobik, hahaha, padłam normalnie.
    Czekam na kolejny rozdział.
    @Emillly_1D

    OdpowiedzUsuń
  16. JARAM SIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ *_*
    informuj mnie na tt @iCuteZayn x

    OdpowiedzUsuń
  17. Harry i aerobik!!?
    aniołki??
    hahaah xd
    faajnee
    zapraszam http://one-direction-i-my-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahaha, aerobik, hahaha!
    To było zajebiste!
    No, i nie wiedzieć jak się robi aniołki? Syrenka chyba się z choinki urwała.
    Jak zawsze, kibicuję Team Zayn&Syrenka i mam nadzieję, że z każdym rozdziałem będzie bliżej do Zariel x D

    Zapraszam do siebie:
    just-loveme.blogspot.com

    ~Jula199937

    OdpowiedzUsuń
  19. aniołki na śniegu , jedno wielkie awwwwwwwwww!

    OdpowiedzUsuń