~Zayn~
Nagle zamek w drzwiach brzęknął po raz drugi tego dnia. Natychmiast podniosłem się z łóżka. W pomieszczeniu pojawił się nikt inny, jak Ariel.
- Wołałeś? – spytała, uśmiechając się zalotnie.
- Tak, wołałem. – mruknąłem.
- A więc słucham. – uśmiechnęła się zachęcająco, jednak ja nie dałem się zbyć.
- O co tu chodzi? – spytałem. – Budzę się w jakimś obcym miejscu, nie wiedząc, co tu robię, po czym zjawia się dziewczyna z mojego snu i mówi mi, że znajduję się w piwnicy i jestem jej zakładnikiem. Wyobraź sobie, że nie są to dla mnie codzienne zdarzenia.
- Dobra, a więc zacznę od początku. – oznajmiła. – Po pierwsze, to nie był sen. To wydarzyło się naprawdę. Czekałeś na taksówkę, podczas gdy ja podeszłam i wstrzyknęłam ci substancję usypiającą. – mówiła o tym, jakby była to najzwyklejsza rzecz na świecie. – Po drugie, jak już mówiłam wcześniej, to kryjówka w piwnicy. Nie masz szans stąd uciec. – uśmiechnęła się zadowolona. – A po trzecie, jesteś moim zakładnikiem, bo chcę na tobie trochę zarobić. Taką tam niewielką sumkę.
- Niewielką sumkę? – uniosłem brwi.
- No, może nie tak całkiem niewielką. – stwierdziła.
- To wszystko to jeden wielki żart, tak? – prychnąłem. – Pewnie chłopcy chcą mnie nastraszyć.
- Żaden żart, a twoi przyjaciele nie mają pojęcia, co się z tobą dzieje. – podeszła bliżej, tak że nasze twarze dzieliły centymetry. – Porwałam cię. – powiedziała, uśmiechając się słodko. – A jeśli nadal mi nie wierzysz, to już twój problem. – stwierdziła obracając się i odchodząc. – A teraz żegnam.
Ponownie zostałem sam.
~Ariel~
Szłam po schodach na górę, podśpiewując sobie po cichu. Skierowałam się do kuchni, gdzie wyjęłam puszkę coli z lodówki.
- Obudził się? – usłyszałam głos ojca.
- Tak. – kiwnęłam głową. Otworzyłam puszkę i oparłam się o blat. – Nie słyszałeś, jak krzyczał?
- Nie. Uciąłem sobie małą drzemkę, najwidoczniej wtedy to robił.
- Najwidoczniej. – przytaknęłam, biorąc łyk napoju.
~Louis~
- Jak to, nigdzie go nie ma? – spytał Paul.
- Normalnie. – odparłem. – Wróciliśmy do domu, ale nie było go tam.
- Za to znaleźliśmy jego telefon na chodniku. – dodał Liam.
- Niech tylko czeka, aż ja go znajdę! – wkurzył się Paul.
Spojrzeliśmy na niego zdezorientowani.
- Na pewno zabawia się gdzieś, a telefon po prostu mu wypadł.
- Może… – przytaknęliśmy.
Pomimo złości Paul’a, byłaby to o wiele lepsza perspektywa, niż myśl, że Zayn’owi stało się coś złego…
~Zayn~
- Wypuść mnie stąd! – krzyknąłem, po raz kolejny stukając rękami w drzwi.
Siedziałem tu zaledwie od kilku godzin, a już miałem dość i zaczynałem świrować. Podejrzewałem, że chyba mam klaustrofobię… Co wcale, a wcale nie pomagało mi w obecnej sytuacji. Wściekły na brak reakcji ze strony Ariel, z całej siły uderzyłem pięścią w drzwi. Były z grubego metalu, więc nie zrobiło to na nich najmniejszego wrażenia, za to mnie rozbolała ręka.
Zakląłem pod nosem, wkurzony na sytuację w jakiej się znajduję, oraz na sprawczynię całego zamieszania. Stwierdziłem, że muszę się uspokoić, więc usiadłem przy biurku, wziąłem do ręki ołówek i zacząłem szkicować. Z początku sam nie wiedziałem, co rysuję, ale najważniejsze było, że ta czynność mnie uspokajała. Po pewnym czasie rozpoznałem na rysunku… syrenkę Arielkę. „Chyba podświadomie powiązałem teraźniejszość z czymś przyjemnym, przerabiając Ariel na Arielkę”, stwierdziłem w myślach. Przyglądnąłem się gotowemu rysunkowi, po czym ziewnąłem. Byłem już zmęczony całym tym dniem, więc postanowiłem położyć się spać.
~Ariel~
Po cichu otwierałam zamek. Była trzecia trzydzieści w nocy i właśnie zakradałam się do pomieszczenia, w którym spał Zayn. Musiałam sprawdzić, czy aby czegoś nie kombinuje. W pokoju było zupełnie ciemno, jedynie przez drzwi wlatywało światło. Na szczęście dla Zayn’a, moim oczom ukazał się słodko śpiący i wyglądający całkiem niewinnie, chłopak o ciemnej karnacji. Zadowolona, podniosłam lekko kąciki ust.
Podeszłam do biurka, gdzie ujrzałam porozrzucane przybory. Wytężyłam wzrok i dostrzegłam, że kartka w niektórych miejscach jest ciemniejsza. „Czyżby już rysował?”, pomyślałam. Zapaliłam lampkę stojącą na biurku, zerkając, czy mulat aby się nie budzi. Jednak on spał jak suseł.
Przeniosłam wzrok ponownie na kartkę i dostrzegłam na niej rysunek.
- To Arielka? – mruknęłam do siebie zdziwiona.
Gdy byłam mała uwielbiałam tę bajkę. Utożsamiałam się z syrenką, ze względu na to, że miała tak samo na imię. Ale potem dziecięce lata się skończyły i nadszedł czas, by dorosnąć… Poczułam ukłucie smutku. „Chwila”, przestraszyłam się. „Poczułam?”. Tak nie mogło być. Nie mogło, nie mogło. Przypomniałam sobie moje życiowe motto „Uczucia są zbędne, tylko wszystko utrudniają. Więc żyj, nie czują nic”. Tak, tego było mi potrzeba, by znów zacząć racjonalnie myśleć. Tego, co wpajali mi rodzice, przez większość życia. Jedyną rozsądną drogę.
Odłożyłam rysunek, zgasiłam światło, po czym wymknęłam się bezszelestnie, zostawiając mulata samego, z jego snami.
_____________________________________________
*Amazayn picture by Aleksa ♥ (old-kids-hate-all.blogspot.com)
Przepraszam, że taki krótki i dopiero teraz ;s Ale za to następny dodam szybciej ! :)
Mam do Was ogromną prośbę ! ♥
Moje opowiadanie o Amandzie i Niall'u (link) ma szansę zostać wyróżnione, pomimo iż już dobiegło końca.
Jeśli chciałabyś pomóc mu, by zostało Opowiadaniem Czerwca, proszę oddaj głos na nr. 19 w sondzie, po prawej stronie na tym blogu:
Z góry dziękuję :)
Całusy,
Olga
Świeeeeetny rozdział. Czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuń-Kana ;)xx
Super rozdzial ;) naprawde [; a rysunek jest piekny<33 czekam na nn XX
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu nasunęło mi się tylko jedno zdanie: Dlaczego ja nie umiem tak świetnie pisać? No po prostu cudny rozdział. Czekam na kolejny. xx
OdpowiedzUsuńJaki ładny ! . A co do rozdziału , ciekawy . Naprawdę . Człowiek czyta to i ma ochotę na więcej . Ciekawa jestem co z tego wszystkiego wyniknie .
OdpowiedzUsuńxoxo .
waiting-for-girl-like-you.blogspot.com
Dziękuję za info :) uwielbiam czytać tego bloga, masz ogromny talent, no i liczę na to, że w przyszłości kupię twoją książkę i przyjdę na podpisywanie jej :D @Jellula
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
Zajebisty! Czekam NN! ;D
OdpowiedzUsuńcuudowny!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny! :D
Pozwól ,że zapytam jak ty piszesz tak świetne rozdziały? Nie dość ,że opowiadanie jest tak oryginalne (bądźmy szczere większość ma podobny bieg wydarzeń) i do tego jeszcze tak świetnie napisane + nie da się przewidzieć co będzie dalej. Kocham Cię za to ,że dla nas piszesz ♥
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do mnie :)
http://one-story-one-direction.blogspot.com/
Pozdrawiam.
Karo (K_K)
uwielbiam twoje opowiadania ! <3
OdpowiedzUsuńświeeetny :D bardzo tajemniczy i to jest zajebiste :>
OdpowiedzUsuńxoxo
Wreszcie dodałaś rozdział 3 :) Czyżby Ariel poczuła coś do Zayna? Wiedziałam, że to i tak nastąpi ale cieszę się jak głupia xD Niby porwała naszego mulata ale i tak ją strasznie lubię :p Czekam na next'a.
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy coś między nimi zaiskrzy.
@Kama_Sologuba
Ciekawe jak to się wszystko dalej potoczy, ugh. Pozostaje mi czekać.. no cóż :D świetnie P .xxx
OdpowiedzUsuńEh zadziwiasz mnie....
OdpowiedzUsuńTwój pomysł wprawia mnie w głębokie refleksje jak to wszystko potoczy się dalej....wszystko jest takie inne niż w większości opowiadań o 1D.
No czekam na następny....
ps.zapraszam ma mojego bloga:
http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
aż zapiera dech w piersiach, zastanawiam sie co będzie dalej i nie ukrywam ze nie mogę się doczekać tego co się wydarzy;D
OdpowiedzUsuńhttp://paczanga.blogspot.com/
@Dosiek_
hej tu Aleks :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - uwielbiam tego bloga (jak inne Olgi) bo są cudowne <3
Po drugie - jaram się jak debil, że jest tu mój lipny obrazek
Po trzecie - mbgsadkfjbhsdkjg kocham tego bloga ! <3
i kocham Olge Lame xx
Świetnie piszesz! Strasznie mi się podoba! Kocham tego bloga już po trzecim rozdziale... Coś jest ze mną nie tak. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następną notkę! xx
@YooungFoorever
Uwielbiam twoje wszystkie opowiadania , jestem twoją fanką !
OdpowiedzUsuńCiekawość mnie zżera co będzie dalej . Myślę że Ariel zmieni się zewnętrznie i będzie chciała pomóc wydostać się Zayn'owi z piwnicy ,ale jej plany zniszczy ojciec , taka tam moja wyobraźnia :)
Pisz dalej bo nie wytrzymam długo i życzę Ci weny .
Pozdrawia twoja wierna czytelniczka :)
Ariel poczuła! :). Może coś więcej do Zayn'a ?. Super rozdział. Zapraszam na historie z 1D storyoffaless.blogspot.com/ . Zajrzyj, przeczytaj, skomentuj :).
OdpowiedzUsuńNo to się dzieje.:D Podoba mi się i czekam z niecierpliwością na kolejny.:D
OdpowiedzUsuńMimo że krótki to i tak świetny :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy <3
rozdział boski, boski, booskii <3 nie mogę się już doczekać następnego :) <3
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńhttp://galaxy-strawberry.blogspot.com/
świetny, czekam na następny!<3
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten rozdział i szczerze powiedziawszy nie zawiodłam się. Z każdym zdaniem zagłębiam się w to opowiadanie na nowo, coraz bardziej. Wiedz jedno, Karolajna jest zadowolona, ale NIE MA czasu na dłuższy komentarz. Naprawdę przepraszam. Jednak mam nadzieję, że Ariel zdecyduje się uwolnić Zayna, a później - kto wie - nawet go polubić? :)
OdpowiedzUsuńLove xx
Zajebisty!!:D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn i jak zwykle życzę Ci dużooo weny.:*:)
Caroo
Świetny rozdział :) Z resztą tak jak całe opowiadanie :D Z chęcią czytam wszystko co piszesz. Niecierpliwie czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńWeny życzę i w wolnym czasie zapraszam do siebie drop-of-hope.blogspot.com
genialne opowiaadanie :* masz taki inny styl pisania, taki lepszy :* miło się czyta ;>
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
www.fucksmiile.blogspot.com
www.baby-i-love.blogspot.com
Zarąbisty rozdział :D Bardzo mi się podoba :) Mam nadzieje, że mój głos w sondzie o najlepszego bloga czerwca pomoże Ci i wygrasz ;P
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam także do siebie na : http://4ever-onedirection.blogspot.com/
Buziaczki ;*****
świetne a na opowiadanie już głosowałam <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do komentowania :*
http://mysterious-crescent.blogspot.com/
Super rozdział. Już czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńKocham twój blog.
OdpowiedzUsuńI ogółem swietny rozdział . : D
55 year old Social Worker Oates Pedracci, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like "Dudesons Movie, The" and Beekeeping. Took a trip to Teide National Park and drives a Horch 853A Special Roadster. myslalem o tym
OdpowiedzUsuń