niedziela, 28 października 2012

20.Goodnight


~Ariel~
Gdy się obudziłam za oknem nadal było ciemno, a nad śniegiem, który opadł na ziemię, unosiła się mgła. Spojrzałam na zegarek – 3.11. „Co jest?”, zdziwiłam się. Na ogół nie budziłam się w środku nocy. W tym momencie usłyszałam jakieś hałasy dochodzące z wnętrza domu. Wygrzebałam się z łóżka i podeszłam na palcach do drzwi, po czym przystawiłam do nich ucho, nasłuchując. Usłyszałam jakieś głosy, które chyba starały się być szeptem, ale nie do końca im to wychodziło. Niestety nie zrozumiałam nic z tego, co mówiły.
Rozejrzałam się dookoła, w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby mi się przydać, gdyby byli to włamywacze (chciałam zamierzać się na kolegów po fachu, ok ok). Niestety nie zauważyłam niczego odpowiedniego, więc stwierdziłam, że zdam się na własne umiejętności. Uchyliłam drzwi najciszej jak umiałam, po czym wyślizgnęłam się z pokoju. Postąpiłam kilka kroków naprzód, gdy podłoga nagle zaskrzypiała. Głosy natychmiast ucichły. „Mają niby taki idealny dom, ale jak coś się dzieje, to oczywiście panele muszą skrzypieć!”, zdenerwowałam się w myślach na chłopców. Mimo wszystko nadal posuwałam się bliżej przedpokoju, skąd jeszcze przed chwilą dochodziły dźwięki.
Przechodząc przez salon, zabrałam z niego miotłę, która została tu po kolacji mojej i Zayn’a (musieliśmy posprzątać, po tym jak zaczęliśmy się obrzucać jedzeniem). Zbliżałam się do przedpokoju, aż po chwili wkroczyłam do niego z tupnięciem i miotłą uniesioną nad głową. Kiedy tylko ujrzałam pierwszego włamywacza, zaczęłam okładać go kijkiem po głowie, natomiast gdy drugi próbował mnie powstrzymać, zasadziłam mu kopniaka w czułe miejsce. Wtedy usłyszałam krzyknięcie:
- Ariel, uspokój się!
- Liam? – zdziwiłam się.
- Co tu się dzieje? – w momencie w którym ktoś zapalił światło, usłyszałam głos Zayn’a, stojącego na schodach.
Odwróciłam się, by spojrzeć kogo okładam. Okazało się, że to Niall obrywał miotłą, a bliskie spotkanie z moją nogą, miało krocze Harry’ego. „No pięknie”, pomyślałam.
- Yyy… Ups? – wydukałam zażenowana.
- Powtórzę pytanie. CO TU SIĘ DZIEJE?! – odezwał się ponownie Zayn, kompletnie zdezorientowany.
- Nie wiem. Ale wiem, że bardzo boli. – jęknął Harry, który zwijał się z bólu, odkąd mu się oberwało.
- Taa, mnie też. – dodał Horan.
Nagle Louis wybuchł śmiechem.
- TO BYŁO GENIALNE! – krzyknął radośnie. – Sam bym lepiej tego nie zrobił na twoim miejscu!
- Ale o co chodzi?! – Zayn nadal nie pojmował zaistniałej sytuacji.
- Myślałam, że to włamywacze. I chciałam ich powstrzymać. – jęknęłam.
Zayn nie zmienił wyrazu twarzy, chyba nie będąc pewnym, czy żartuję, czy też nie.
- Strasznie was przepraszam chłopcy! – rzuciłam się w stronę cierpiącej dwójki. – Naprawdę nie chciałam!
- Spoko, mała, jakoś przeżyję. – wyjęknął Harry, jednak nadal się zwijał.
- Ciebie też tak bardzo boli? – zwróciłam się do Horana.
- Taa, chyba będę mieć niezłego guza. – skrzywił się blondyn.
- Pójdę po lód. – zaoferował Payne.
Wyszedł, a ja zostałam w przedpokoju z pozostałą czwórką. Czułam się winna i było mi głupio, a nie były to dla mnie codzienne odczucia. Nie wiedziałam, co powinnam była jeszcze zrobić, skoro już przeprosiłam, ale przecież nie ulżyło to dwójce w cierpieniu…
Nagle wszyscy wybuchli głośnym śmiechem, łącznie z poszkodowanymi.
- Z czego się śmiejecie? – spytał Liam, który właśnie wrócił do pomieszczenia i podał Horan’owi lód.
- Z całej tej akcji. – odparł Harry, który nareszcie się wyprostował.
- Taa, nieźle. – przytaknął mu Zayn, po czym spojrzał na mnie, nadal się śmiejąc.
Zatrzymał swój wzrok na mnie nieco dłużej, przez co zarumieniłam się. Poczułam też dziwne ciepło w środku, jednak… było ono przyjemne.
- To co robimy? – zapytał Louis, zacierając ręce.
- Jak to co? – zdziwiłam się. – Idziemy spać. Jest środek nocy.
- Co z tego? – prychnął Pan Marchewa. – Skoro wszyscy nie śpimy to trzeba ten czas jakoś wykorzystać!
- Może jakiś film? – zaproponował Liam.
- Ok., ale jaki? – dopytywał Louis.
- Zależy, czy chcecie komedię, fantasy, albo może jakiś inny film…
- HORROR! – krzyknął Zayn, patrząc na mnie.
Spojrzałam na niego spode łba. Naprawdę myślał, że dam się nabrać na stary trik ze strasznym filmem, jako okazją do tulenia się? Poza tym, przecież spędziliśmy tylko we dwójkę dopiero jeden wieczór…
- Ja jestem za komedią. – odezwałam się.
- Ja też! – poparł mnie Horan. – Po horrorach nie umiem spać… – wyznał, nieco speszony.
- Mnie też odpowiada. – przytaknął Harry.
- Ja tam wolałbym horror. – odezwał się Louis.
- Ty? – prychnął Lokaty. – Ty reagujesz gorzej od Niall’a…
- Nieprawda! – zaprzeczył Tomlinson. – Po prostu jestem dość wrażliwy na niektóre sceny…
- Dobra, nieważne. – mruknęłam, po czym zwróciłam się do Payne’a. – Liam, masz decydujący głos.
- Hmmm… – zastanawiał się, podczas gdy my wszyscy czekaliśmy przejęci. – W takim razie niech będzie komedia. – odezwał się w końcu.
- Woohoo! – krzyknęłam razem z Horan’em i Styles’em.
Jeszcze jakieś pół godziny zajęło nam wybranie, jaką komedię będziemy oglądać, więc do filmu zasiedliśmy dopiero przed czwartą nad ranem. Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, który film w końcu włączyli, bo już po pięciu minutach tych ich dyskusji miałam dość i stwierdziłam, że obojętne mi co wybiorą. Na szczęście film okazał się całkiem zabawny, więc nie zanudziliśmy się przy nim, chociaż szczerze mówiąc, bardziej niż film, śmieszyły mnie komentarze chłopców, do niektórych sytuacji. Kilka razy aż popłakałam się ze śmiechu. Ale byłam też niestety cała w popcornie, gdyż siedziałam pomiędzy Horan’em, tulącym kubek z prażoną kukurydzą, a Tomlinson’em, sięgającym przeze mnie po wielkie garści, których połowa lądowała na moich kolanach.
Po jakiejś półtorej godziny zaczęły mi się przymykać oczy. Niall już spał (pewnie dlatego, że popcorn się skończył), oparty na moim ramieniu, natomiast siedzący po drugiej stronie Louis dalej śmiał się w niebogłosy. Stwierdziłam, że postąpię jak blondyn, więc oparłam swoją głowę na jego i zamknęłam oczy.

~Zayn~
Świetnie się bawiłem, mimo iż bałem się, że ogłuchnę przez Lou, który darł się koło mojego ucha. Siedziałem pomiędzy nim, a Liam’em, żałując nieco, że nie udało mi się zająć miejsca koło Ariel. Jednak kiedy Tomlinson nachylał się i krzyczał coś do telewizora (chyba próbował namówić postacie z filmu, do swoich głupich pomysłów), zerkałem na śmiejącą się dziewczynę.
Zrobiłem to teraz ponownie i ujrzałem, że śpi. „Wygląda tak słodko”, pomyślałem. Jednak niemal natychmiast się skarciłem „Ogarnij się Zayn! Zauroczyłeś się nią? Okej. Ale nie możesz pozwolić, by to przerodziło się w coś więcej!”.
Jakieś pół godziny później film dobiegł końca. Ariel, Niall, a nawet Louis, chrapali już na kanapie, natomiast ja, Liam i Harry dotrwaliśmy do końca.
- Chyba trzeba by ich zanieść do łóżek. – oznajmił Payne.
- Po co? – zdziwił się Lokaty. – I tak śpią, poza tym jest już ranek.
- Ale w łóżkach jest wygodniej, niż tu.
- Oj tam, gdyby było im tu niewygodnie, to by tak słodko nie spali.
- Harry. – odezwał się nieco bardziej stanowczo Daddy.
To wystarczyło, by Styles odpuścił.
- No dobra, dobra. – mruknął. – Ja wezmę Lou. – oznajmił, podchodząc do bruneta i próbując go jakoś podnieść z kanapy, jednak nie najlepiej mu to wyszło.
Zachichotaliśmy z Liam’em.
- Może sami weźcie się do roboty, zamiast śmiać się ze mnie. – poirytował się nieco.
- Ja zaniosę Ariel. – zwróciłem się do Liam’a, po czym wziąłem drobne ciało dziewczyny na ręce.
Była taka lekka i delikatna, cała w mych ramionach. Czułem ciepło jej ciała i bezbronność emanującą od niej w tym momencie.
Zaniosłem ją do jej pokoju i ułożyłem w łóżku.
- Dobranoc. – szepnąłem, po czym pocałowałem ją w czoło.
Wyszedłem na palcach i zamknąłem za sobą drzwi.
______________________________________

Nie bijcie jeśli bardzo nudne ;____; Pisałam to wieczorem, na wpół śpiąc, więc wiecie ..
Coraz trudniej jest mi znaleźć czas na pisanie :s Za 3 tygodnie próbne egzaminy, a ja zamiast uczyć się, kiedy mam wolne chwile, to poświęcam czas na pisanie, a potem na naukę go brak .. Zaczynam rozważać zawieszenie bloga, chociaż bardzo tego nie chcę :C No ale może tak byłoby lepiej..
Całusy,
Olga

26 komentarzy:

  1. Zabawny rozdział :3 lubię twój styl pisania, bo jest lekki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się bardzo podoba, ale wiadomo nauka jest ważniejsza :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczo :') Do książek sio,bo to teraz ważniejsze! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się podoba, co ty gadasz, że nudny! Oczywiście, kochana, skup się na nauce i w ogóle... pisz dopiero potem - ale to już pewnie wiesz. :)
    Jak już wspomniałam, bardzo mi się podobało. :)
    Czekam na nastpęny rozdział. Xx
    @YooungFoorever
    Czy mogłabyś wpaść na mojego bloga i napisać w komentarzu, co o nim sądzisz? Nawet nie wiesz, jak bardzo bym się ucieszyła. :)http://you-belong-with-me-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww... Ja też się zwijam. Ale z zauroczenia tym rozdziałem. Rozumiem, że musisz się uczyć, alecojazrobiębeztwojegoopowiadania! Ja nie wiem, jak ty to robisz, ale każdy dział jest coraz to lepsiejszy <3. Czekam na ciąg dalszy,
    Christina.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie byłoby lepiej, masz nie zawieszać!!! Genialny rozdział jak zawsze, i ja mimo wszystko chciałabym żeby Ariel była z Zayn'em :DD

    OdpowiedzUsuń
  7. nie zawieszaj bloga.! rozdział nie jest nudny.! ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. nie zawieszaj prosze prosze prosze !!! a rozdział wspaniały jak zwykle

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zawieszaj. Oczywiście nie proszę cię o olanie nauki na rzecz bloga. Ale na pewno co jakiś czas będziesz miała chwilkę na napisanie czegoś ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nudne? Ja się śmiałam w niebogłosy! hahhahahahahahha #LOL

    OdpowiedzUsuń
  11. Nudne ? Hahahaha......tak jak Alice też sie śmiałam..;-) Super rozdział :-D i ani się waż zaiwścic tego bloga !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli zawiesisz bloga to,to nie wytrzymam !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. nie zawieszaj ! prosze !

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę tylko nie to!!!
    Nie zawieszaj tego bloga!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie. Tylko nie to !! Nie zawieszaj !! ;(

    A tak wgl to zajebisty rozdział xde a ta akcja jak stłukła Horana i Stylesa jest genialna *.* oby tak dalej :* Kochamy Cię;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział nie jest nudny, wręcz przeciwnie! Nie pisz głupot!
    No i nie zawieszaj! Wszyscy czekamy na nowy rozdział! Nie szkodzi, że trzeba będzie długo czekać, jestem pewna, że rozdział będzie tego warty! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tylkoo nie zawieszaj ; ((((((((((((((
    A co do rozdziału megaaaaa <333333

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wolno Ci!! rozumiesz???!! o.O
    Rozdział jest zawalisty xD hahaha uparty Daddy! hahaha :) Czekam na nowy :)
    @Patkaa1D

    OdpowiedzUsuń
  19. pisz że szybciej tego posta bo nie wytrzymam i wybuchne z ciekawości a przy okazji dobrego hallowin

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie możesz tego zrobić. Jeśli zawiesisz bloga to co ja będę czytać ? Świetny rozdział tak wg. czekam na next.
    superman-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Super... Rozumiemy nauka spokojnie!! :*
    Zapraszam do sie beg dla komentarzy!!
    Truestorryxd.blogspot.com
    Takethehappines.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetnie too <3
    http://i-remember-yoou.blogspot.com/ zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Zostałaś u mnie nominowana do Libster Award : http://the-story-of-my-liife.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń