~Ariel~
Gdy się obudziłam za oknem nadal było ciemno, a nad
śniegiem, który opadł na ziemię, unosiła się mgła. Spojrzałam na zegarek –
3.11. „Co jest?”, zdziwiłam się. Na ogół nie budziłam się w środku nocy. W tym
momencie usłyszałam jakieś hałasy dochodzące z wnętrza domu. Wygrzebałam się z
łóżka i podeszłam na palcach do drzwi, po czym przystawiłam do nich ucho,
nasłuchując. Usłyszałam jakieś głosy, które chyba starały się być szeptem, ale
nie do końca im to wychodziło. Niestety nie zrozumiałam nic z tego, co mówiły.
Rozejrzałam się dookoła, w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby
mi się przydać, gdyby byli to włamywacze (chciałam zamierzać się na kolegów po
fachu, ok ok). Niestety nie zauważyłam niczego odpowiedniego, więc
stwierdziłam, że zdam się na własne umiejętności. Uchyliłam drzwi najciszej jak
umiałam, po czym wyślizgnęłam się z pokoju. Postąpiłam kilka kroków naprzód,
gdy podłoga nagle zaskrzypiała. Głosy natychmiast ucichły. „Mają niby taki
idealny dom, ale jak coś się dzieje, to oczywiście panele muszą skrzypieć!”,
zdenerwowałam się w myślach na chłopców. Mimo wszystko nadal posuwałam się
bliżej przedpokoju, skąd jeszcze przed chwilą dochodziły dźwięki.
Przechodząc przez salon, zabrałam z niego miotłę, która została
tu po kolacji mojej i Zayn’a (musieliśmy posprzątać, po tym jak zaczęliśmy się
obrzucać jedzeniem). Zbliżałam się do przedpokoju, aż po chwili wkroczyłam do
niego z tupnięciem i miotłą uniesioną nad głową. Kiedy tylko ujrzałam
pierwszego włamywacza, zaczęłam okładać go kijkiem po głowie, natomiast gdy
drugi próbował mnie powstrzymać, zasadziłam mu kopniaka w czułe miejsce. Wtedy
usłyszałam krzyknięcie:
- Ariel, uspokój się!
- Liam? – zdziwiłam się.
- Co tu się dzieje? – w momencie w którym ktoś zapalił światło,
usłyszałam głos Zayn’a, stojącego na schodach.
Odwróciłam się, by spojrzeć kogo okładam. Okazało się, że to
Niall obrywał miotłą, a bliskie spotkanie z moją nogą, miało krocze Harry’ego.
„No pięknie”, pomyślałam.
- Yyy… Ups? – wydukałam zażenowana.
- Powtórzę pytanie. CO TU SIĘ DZIEJE?! – odezwał się
ponownie Zayn, kompletnie zdezorientowany.
- Nie wiem. Ale wiem, że bardzo boli. – jęknął Harry, który
zwijał się z bólu, odkąd mu się oberwało.
- Taa, mnie też. – dodał Horan.
Nagle Louis wybuchł śmiechem.
- TO BYŁO GENIALNE! – krzyknął radośnie. – Sam bym lepiej
tego nie zrobił na twoim miejscu!
- Ale o co chodzi?! – Zayn nadal nie pojmował zaistniałej
sytuacji.
- Myślałam, że to włamywacze. I chciałam ich powstrzymać. –
jęknęłam.
Zayn nie zmienił wyrazu twarzy, chyba nie będąc pewnym, czy
żartuję, czy też nie.
- Strasznie was przepraszam chłopcy! – rzuciłam się w stronę
cierpiącej dwójki. – Naprawdę nie chciałam!
- Spoko, mała, jakoś przeżyję. – wyjęknął Harry, jednak
nadal się zwijał.
- Ciebie też tak bardzo boli? – zwróciłam się do Horana.
- Taa, chyba będę mieć niezłego guza. – skrzywił się
blondyn.
- Pójdę po lód. – zaoferował Payne.
Wyszedł, a ja zostałam w przedpokoju z pozostałą czwórką.
Czułam się winna i było mi głupio, a nie były to dla mnie codzienne odczucia.
Nie wiedziałam, co powinnam była jeszcze zrobić, skoro już przeprosiłam, ale
przecież nie ulżyło to dwójce w cierpieniu…
Nagle wszyscy wybuchli głośnym śmiechem, łącznie z
poszkodowanymi.
- Z czego się śmiejecie? – spytał Liam, który właśnie wrócił
do pomieszczenia i podał Horan’owi lód.
- Z całej tej akcji. – odparł Harry, który nareszcie się
wyprostował.
- Taa, nieźle. – przytaknął mu Zayn, po czym spojrzał na
mnie, nadal się śmiejąc.
Zatrzymał swój wzrok na mnie nieco dłużej, przez co
zarumieniłam się. Poczułam też dziwne ciepło w środku, jednak… było ono
przyjemne.
- To co robimy? – zapytał Louis, zacierając ręce.
- Jak to co? – zdziwiłam się. – Idziemy spać. Jest środek
nocy.
- Co z tego? – prychnął Pan Marchewa. – Skoro wszyscy nie
śpimy to trzeba ten czas jakoś wykorzystać!
- Może jakiś film? – zaproponował Liam.
- Ok., ale jaki? – dopytywał Louis.
- Zależy, czy chcecie komedię, fantasy, albo może jakiś inny
film…
- HORROR! – krzyknął Zayn, patrząc na mnie.
Spojrzałam na niego spode łba. Naprawdę myślał, że dam się
nabrać na stary trik ze strasznym filmem, jako okazją do tulenia się? Poza tym,
przecież spędziliśmy tylko we dwójkę dopiero jeden wieczór…
- Ja jestem za komedią. – odezwałam się.
- Ja też! – poparł mnie Horan. – Po horrorach nie umiem
spać… – wyznał, nieco speszony.
- Mnie też odpowiada. – przytaknął Harry.
- Ja tam wolałbym horror. – odezwał się Louis.
- Ty? – prychnął Lokaty. – Ty reagujesz gorzej od Niall’a…
- Nieprawda! – zaprzeczył Tomlinson. – Po prostu jestem dość
wrażliwy na niektóre sceny…
- Dobra, nieważne. – mruknęłam, po czym zwróciłam się do
Payne’a. – Liam, masz decydujący głos.
- Hmmm… – zastanawiał się, podczas gdy my wszyscy czekaliśmy
przejęci. – W takim razie niech będzie komedia. – odezwał się w końcu.
- Woohoo! – krzyknęłam razem z Horan’em i Styles’em.
Jeszcze jakieś pół godziny zajęło nam wybranie, jaką komedię
będziemy oglądać, więc do filmu zasiedliśmy dopiero przed czwartą nad ranem.
Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, który film w końcu włączyli, bo już po pięciu
minutach tych ich dyskusji miałam dość i stwierdziłam, że obojętne mi co
wybiorą. Na szczęście film okazał się całkiem zabawny, więc nie zanudziliśmy
się przy nim, chociaż szczerze mówiąc, bardziej niż film, śmieszyły mnie
komentarze chłopców, do niektórych sytuacji. Kilka razy aż popłakałam się ze
śmiechu. Ale byłam też niestety cała w popcornie, gdyż siedziałam pomiędzy
Horan’em, tulącym kubek z prażoną kukurydzą, a Tomlinson’em, sięgającym przeze
mnie po wielkie garści, których połowa lądowała na moich kolanach.
Po jakiejś półtorej godziny zaczęły mi się przymykać oczy.
Niall już spał (pewnie dlatego, że popcorn się skończył), oparty na moim
ramieniu, natomiast siedzący po drugiej stronie Louis dalej śmiał się w
niebogłosy. Stwierdziłam, że postąpię jak blondyn, więc oparłam swoją głowę na
jego i zamknęłam oczy.
~Zayn~
Świetnie się bawiłem, mimo iż bałem się, że ogłuchnę przez
Lou, który darł się koło mojego ucha. Siedziałem pomiędzy nim, a Liam’em,
żałując nieco, że nie udało mi się zająć miejsca koło Ariel. Jednak kiedy
Tomlinson nachylał się i krzyczał coś do telewizora (chyba próbował namówić
postacie z filmu, do swoich głupich pomysłów), zerkałem na śmiejącą się
dziewczynę.
Zrobiłem to teraz ponownie i ujrzałem, że śpi. „Wygląda tak
słodko”, pomyślałem. Jednak niemal natychmiast się skarciłem „Ogarnij się Zayn!
Zauroczyłeś się nią? Okej. Ale nie możesz pozwolić, by to przerodziło się w coś
więcej!”.
Jakieś pół godziny później film dobiegł końca. Ariel, Niall,
a nawet Louis, chrapali już na kanapie, natomiast ja, Liam i Harry dotrwaliśmy
do końca.
- Chyba trzeba by ich zanieść do łóżek. – oznajmił Payne.
- Po co? – zdziwił się Lokaty. – I tak śpią, poza tym jest już
ranek.
- Ale w łóżkach jest wygodniej, niż tu.
- Oj tam, gdyby było im tu niewygodnie, to by tak słodko nie
spali.
- Harry. – odezwał się nieco bardziej stanowczo Daddy.
To wystarczyło, by Styles odpuścił.
- No dobra, dobra. – mruknął. – Ja wezmę Lou. – oznajmił,
podchodząc do bruneta i próbując go jakoś podnieść z kanapy, jednak nie
najlepiej mu to wyszło.
Zachichotaliśmy z Liam’em.
- Może sami weźcie się do roboty, zamiast śmiać się ze mnie.
– poirytował się nieco.
- Ja zaniosę Ariel. – zwróciłem się do Liam’a, po czym
wziąłem drobne ciało dziewczyny na ręce.
Była taka lekka i delikatna, cała w mych ramionach. Czułem
ciepło jej ciała i bezbronność emanującą od niej w tym momencie.
Zaniosłem ją do jej pokoju i ułożyłem w łóżku.
- Dobranoc. – szepnąłem, po czym pocałowałem ją w czoło.
Wyszedłem na palcach i zamknąłem za sobą drzwi.
______________________________________
Nie bijcie jeśli bardzo nudne ;____; Pisałam to wieczorem, na wpół śpiąc, więc wiecie ..
Coraz trudniej jest mi znaleźć czas na pisanie :s Za 3 tygodnie próbne egzaminy, a ja zamiast uczyć się, kiedy mam wolne chwile, to poświęcam czas na pisanie, a potem na naukę go brak .. Zaczynam rozważać zawieszenie bloga, chociaż bardzo tego nie chcę :C No ale może tak byłoby lepiej..
Całusy,
Olga
Zabawny rozdział :3 lubię twój styl pisania, bo jest lekki.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba, ale wiadomo nauka jest ważniejsza :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczo :') Do książek sio,bo to teraz ważniejsze! :D
OdpowiedzUsuńMi się podoba, co ty gadasz, że nudny! Oczywiście, kochana, skup się na nauce i w ogóle... pisz dopiero potem - ale to już pewnie wiesz. :)
OdpowiedzUsuńJak już wspomniałam, bardzo mi się podobało. :)
Czekam na nastpęny rozdział. Xx
@YooungFoorever
Czy mogłabyś wpaść na mojego bloga i napisać w komentarzu, co o nim sądzisz? Nawet nie wiesz, jak bardzo bym się ucieszyła. :)http://you-belong-with-me-baby.blogspot.com/
Aww... Ja też się zwijam. Ale z zauroczenia tym rozdziałem. Rozumiem, że musisz się uczyć, alecojazrobiębeztwojegoopowiadania! Ja nie wiem, jak ty to robisz, ale każdy dział jest coraz to lepsiejszy <3. Czekam na ciąg dalszy,
OdpowiedzUsuńChristina.
Nie byłoby lepiej, masz nie zawieszać!!! Genialny rozdział jak zawsze, i ja mimo wszystko chciałabym żeby Ariel była z Zayn'em :DD
OdpowiedzUsuńnie zawieszaj bloga.! rozdział nie jest nudny.! ;p
OdpowiedzUsuńnie zawieszaj prosze prosze prosze !!! a rozdział wspaniały jak zwykle
OdpowiedzUsuńNie zawieszaj. Oczywiście nie proszę cię o olanie nauki na rzecz bloga. Ale na pewno co jakiś czas będziesz miała chwilkę na napisanie czegoś ;)
OdpowiedzUsuńNudne? Ja się śmiałam w niebogłosy! hahhahahahahahha #LOL
OdpowiedzUsuńNudne ? Hahahaha......tak jak Alice też sie śmiałam..;-) Super rozdział :-D i ani się waż zaiwścic tego bloga !!
OdpowiedzUsuńJeśli zawiesisz bloga to,to nie wytrzymam !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńnie zawieszaj ! prosze !
OdpowiedzUsuńProszę tylko nie to!!!
OdpowiedzUsuńNie zawieszaj tego bloga!!
Nie. Tylko nie to !! Nie zawieszaj !! ;(
OdpowiedzUsuńA tak wgl to zajebisty rozdział xde a ta akcja jak stłukła Horana i Stylesa jest genialna *.* oby tak dalej :* Kochamy Cię;*
Rozdział nie jest nudny, wręcz przeciwnie! Nie pisz głupot!
OdpowiedzUsuńNo i nie zawieszaj! Wszyscy czekamy na nowy rozdział! Nie szkodzi, że trzeba będzie długo czekać, jestem pewna, że rozdział będzie tego warty! :)
Co z tego, że nudny ale fany :]
OdpowiedzUsuńfajny*
OdpowiedzUsuńTylkoo nie zawieszaj ; ((((((((((((((
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału megaaaaa <333333
Nie wolno Ci!! rozumiesz???!! o.O
OdpowiedzUsuńRozdział jest zawalisty xD hahaha uparty Daddy! hahaha :) Czekam na nowy :)
@Patkaa1D
pisz że szybciej tego posta bo nie wytrzymam i wybuchne z ciekawości a przy okazji dobrego hallowin
OdpowiedzUsuńNie możesz tego zrobić. Jeśli zawiesisz bloga to co ja będę czytać ? Świetny rozdział tak wg. czekam na next.
OdpowiedzUsuńsuperman-girl.blogspot.com
Super... Rozumiemy nauka spokojnie!! :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do sie beg dla komentarzy!!
Truestorryxd.blogspot.com
Takethehappines.blogspot.com
Świetnie too <3
OdpowiedzUsuńhttp://i-remember-yoou.blogspot.com/ zapraszam!
Zostałaś u mnie nominowana do Libster Award : http://the-story-of-my-liife.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńariel ninja!
OdpowiedzUsuń